- Och, to tylko płytkie zacięcie - Milla przelotnie rzuciła okiem

dla Milli bardzo wiele znaczyło to, czego już się dowiedziała: że jej synek nie zginął w katastrofie samolotu ani nie umarł w bagażniku samochodu. Widział ten błysk w jej oczach: radość i ulgę, które na jakiś czas pokonały rozpacz. Katastrofa samolotu. Kolejna rzecz, którą można zbadać. Federalny Zarząd Lotnictwa na pewno odnotowuje wszystkie wypadki. Nie przypominał sobie wprawdzie historii o katastrofie lotniczej, w której zginęło sześcioro niemowląt - a był pewien, że nie zapomniałby jej nigdy. Mogło to oznaczać, że miejsce wypadku an43 237 zostało odpowiednio oczyszczone, a małe ciałka usunięte jeszcze przed przybyciem ratowników i ekip śledczych; być może pozostawiono tylko martwego pilota. Możliwe też, że katastrofa nie została w ogóle zauważona przez odpowiednie władze. Nowy Meksyk był rozległym, w dużej części bezludnym stanem. Były tam tysiące kilometrów kwadratowych pustkowi, na których katastrofy samolotu nikt by nawet nie dostrzegł. Właściciel samolotu sam zorientowałby się, że jego maszyna http://www.tworzywa-sztuczne.info.pl/media/ Działania Milli nigdy go specjalnie nie niepokoiły, no, może trochę jej nieustępliwość. Osobiście zadbał o to, żeby nikt nie udzielił jej żadnych istotnych informacji. Miał ją na oku dzięki Susannie i an43 200 innym informatorom; w pewnym sensie - ku własnemu zdziwieniu - nawet podziwiał jej postawę, to, że nigdy się nie poddawała. Jego własna matka na pewno nie wykazałaby się takim poświęceniem. Wreszcie, gdy Milla zaczęła organizować imprezy połączone ze zbieraniem funduszy na swoją organizację, True wyszedł z cienia. Dał się poznać jako hojny sponsor, powoli zbliżał się do Milli i zdobywał jej zaufanie. Czy można wyobrazić sobie lepszy sposób na trzymanie

- To był automat. Facet, który odebrał, mówi, że nie wie, kto go używał. Ledwie dostrzegalne drgnięcie powiek było jedynym znakiem, że przybysz przyjął do wiadomości jej odpowiedź. Nie miały szans, żeby mu uciec. Mężczyzna nie był potężny, miał może z metr osiemdziesiąt pięć wzrostu, ale za to wyglądał na Sprawdź odchodzi. an43 82 Tak, na pewno coś wiedział. Coś złego. Stąd to dziwaczne ostrzeżenie. Lód popełzł jej po kręgosłupie mimo wciąż odczuwalnego gorąca dnia. Trafiła na właściwy trop. Problem polegał na tym, że podążanie tym tropem mogło kosztować ją życie. an43 83 - 6 -