I mam nadzieję, że nie pożałujemy wydatku.

się zakraść do domu i otworzyć okno? Na podłodze coś zabłysło. Lucy podeszła bliżej i zobaczyła odłamki szkła. Wyprostowała się szybko i rozejrzała dokoła. Okno nie było otwarte, tylko stłuczone. Od niewielkiego otworu pośrodku szyby rozchodziła się pajęczyna pęknięć. Odstawiła na stół kubek z herbatą i ostrożnie dotknęła palcem krawędzi otworu. Tej szyby nie stłukł zabłąkany ptak ani piłka baseballowa. Otwór był za mały. Kamień? Pocisk? Serce zaczęło jej głośno dudnić. Nie, tylko nie to. Nie dwukrotnie w ciągu jednego dnia. Na krześle stojącym przy pianinie, dokładnie naprzeciwko okna, zobaczyła okruchy tynku, a wyżej, w ścianie, była dziura. Lucy wstrzymała oddech, wspięła się na krzesło i przesunęła ręką po postrzępionej krawędzi tapety. Czubki jej palców pokrył gipsowy pył. Dziura była pusta. Nie znalazła w niej kuli. Zeszła z krzesła i na czworakach zaczęła przeszukiwać podłogę. http://www.topteam.com.pl – Co?! – Darren skontaktował się z nim, gdy ty byłaś w Wyomingu. Jack mu zapłacił, ale gdy Darren wrócił po więcej, zdecydował się zadzwonić do mojej firmy. – A oni zawiadomili ciebie – domyśliła się Lucy. – Tak. – Kiedy? – Jeszcze przed wypadkiem przy wodospadzie. – Widzę, że potrafisz kłamać znacznie lepiej ode mnie. I nawet od Madison. Jezu. Już tak dawno o tym wiesz? – Potem zadzwoniłem do Jacka, lecz nie chciał podać żadnych szczegółów. Dałem mu kilka dni, żeby dojrzał, ale na razie nie chce się ugiąć.

– Za dużo myślisz. Lucy złożyła ramiona na piersiach i zastanawiała się przez chwilę. – Dobrze. W porządku. Od tej chwili masz mnie informować, gdzie jesteś, co robisz, co wiesz i jakie masz plany. To jest mój dom, moje miasto, moja rodzina i moje życie. Jasne? Sprawdź - Chłopcom na pewno jest bardzo przykro. To świetne dzieciaki. - Wiem. Cóż, to był wypadek. Po prostu... - Pia urwała i przysiadła na krawędzi łóżka. - Jen, mam okropne wyrzuty sumienia, że przeze mnie niania została zwolniona. Fatalnie się przez to czuję. Pia wciąż miała przed oczami surową twarz Federica, gdy patrzył na Monę. Ta nieprzyjemna sytuacja przypomniała jej wydarzenie sprzed lat. Miała wtedy szesnaście lat i była to jej pierwsza praca. Koniecznie chciała udowodnić mamie, że potrafi być niezależna. Została opiekunką pięcioletniej dziewczynki. I zawiodła. Powierzone jej dziecko spadło z ogrodowej huśtawki,