- Nie mam poję... - zaczął Westland, lecz Parthenia przerwała mu.

ściany wystawały dwa kurki. Leciała z nich ciepła i zimna woda. - Wykąpiesz się? To nowe i bardzo rzadkie urządzenie. Właśnie dlatego wynająłem tu mieszkanie. Tylko kilka apartamentów na parterze ma coś takiego. Pamiętaj, żeby zakręcić kurki, kiedy wanna się napełni. A gdy się już wykąpiesz, weź mój szlafrok - wskazał na długą szatę z cieniutkiego błękitnego jedwabiu. - Nie pozwolę, żebyś zmarła na zapalenie płuc niczym tragiczna heroina w pantomimie. Chcę cię zobaczyć bez tych mokrych łachów. Potrzebujesz pomocy przy rozbieraniu? - Poradzę sobie sama, dziękuję. - Szkoda. Jestem dobry w rozbieraniu kobiet. Ustanowiłem rekord w tej dziedzinie. - Naprawdę? - Tak. Założyłem się. Musiałem tego dokonać z zawiązanymi oczami i rękami związanymi na plecach. Zajęło mi to czterdzieści pięć sekund. - W jaki sposób?... - Zębami. Lubię wygrywać zakłady. Jeśli chcesz, żeby ci umyć plecy, chętnie... - Alec! - W porządku. Już wychodzę. - Wycofał się, udając skruchę. Próbowała zamknąć drzwi, ale okazało się to niemożliwe. - Niestety, klamka jest złamana - zawołał z drugiego pokoju. Przymknęła drzwi najdokładniej, jak mogła, i uniosła suknię. Malutki zamszowy woreczek z Różą Indry tkwił mocno za podwiązką. Rozejrzała się, http://www.stomatologia-krakow.edu.pl/media/ Ruszyła do wyjścia, ale zatrzymał ją, chwytając za ramię. - Ta operacja to olbrzymia odpowiedzialność. Pani odczuje to najbardziej. - Wiem. Prosił pan o najlepszego człowieka, więc go pan dostał. - Mam nadzieję. - Im bliżej rozstrzygnięcia, tym bardziej się denerwował. - Ma pani doskonalą opinię w środowisku, ale nigdy nie stawała pani przeciwko komuś takiemu jak Blaque. - Ani on przeciwko komuś takiemu jak ja. - Wyjrzała na korytarz, a potem podeszła blisko i dodała, zniżając głos: - Jego ludzie traktują mnie jak pełnoprawnego członka organizacji. Dwa lata tyrałam, żeby się do mego zbliżyć. Dzięki mnie zaoszczędził dwa i pół miliona dolarów, bo postarałam się, żeby nie został nakryty podczas grubego interesu z bronią. Przez ostatnie miesiące pracowałam nad tym, żeby wyeliminować jego najbliższego współpracownika. Mam nadzieję, że niebawem zajmę miejsce tego człowieka. - Albo straci pani życie. - To moje zmartwienie. Za kilka tygodni stanę się prawą ręką Blaque’a. A wtedy podam go panu na tacy. - Pewność siebie to doskonała broń. Pod warunkiem, że się nie przeholuje. - Mnie się to nie zdarza. - Mimo woli pomyślała o Edwardzie, i to tylko wzmocniło jej determinację. - Nigdy dotąd nie spartaczyłam żadnej roboty. I tej też nie zawalę. - Najważniejsze, żeby pozostawała pani w stałym kontakcie z centralą. Chyba rozumie pani, że nie mogę nikomu ufać? - Rozumiem, jestem taka sama. Wracamy? ROZDZIAŁ CZWARTY Bella postanowiła nie jechać z Edwardem do Hawru. Najpierw wmówiła samej sobie, że zyska więcej, zostając w pałacu i uzupełniając niezbędne informacje. Potem sięgnęła po mało oryginalną, lecz często skuteczną wymówkę, jaką był ból głowy. Niestety, jej sprytny plan się nie powiódł. Rano dyplomatycznie odczekała, aż po skończonym śniadaniu Jasper opuścił słoneczną jadalnię, i dopiero wtedy poskarżyła się na złe samopoczucie. I to był błąd.

Adam nie odbierał jego telefonów, nie odpowiadał na nagrane przez niego wiadomości na poczcie głosowej i nie odpisywał na smsy, ale mimo to Krystian nie chciał się poddawać. Ostatnim razem, kiedy do niego poszedł, został wyrzucony przez jakąś starą kobietę, która wygrażała mu, że zadzwoni po policję, bo niby odstawiał jakieś sceny przed drzwiami mieszkania. Ale to była szczera nieprawda! Po prostu zapewniał Adama o swojej miłości do Sprawdź najniższą kartą kier, jaką dysponował. Dwójką. Kurkow wyraźnie się zirytował. Zdobył się na wymuszony uśmiech i rzucił na stół dziewiątkę pik. Teraz miał wyjść Alec. Nadszedł czas, żeby pokazać, kto tu jest mistrzem. Spojrzał na partnerów. As kier. Drax uniósł jasne brwi. W jego bladoniebieskich oczach pojawiło się rozbawienie. Alec miał pogodną minę. Kolejno padały na stół piątka, czwórka i ósemka kier. As je przebijał. Alec wziął lewę. Na stole leżały już trzy lewy. Kurkow zagrał inną, mocną kartą. Asem trefl. Drax odpowiedział trójką trefl, Tallant wspomógł swego partnera szóstką. Alec zmarszczył brwi, lecz jego walet trefl nie mógł pokonać asa Kurkowa.