Wiedział, że oboje odprowadzili go wzrokiem i że zaczęli o nim

Santini należał do moich najlepszych przyjaciół. I był dobrym policjantem. Clark też był najzupełniej w porządku. Ktoś bardzo się postarał, żeby zrobić z nich dwóch zabójców, którzy rzucili się na siebie ze skalpelami, tylko że to wierutna bzdura. - Panie poruczniku, rękawiczki i ochraniacze na buty. - Policjant, który przyjechał z Seanem, podał mu je, starając się nie patrzeć w stronę drzwi. - Ja nie miałem ochraniaczy - wymamrotał George Mendez. - Ja... zostawiłem dodatkowe ślady. - W porządku, sierżancie. Czyli mówicie, że dzieciak żyje? - Tak. Właśnie robią mu transfuzję. - Może się z tego wyliże. - Może... - rzekł bez przekonania George. Sean ostrożnie wszedł do izolatki. Jego ludzie zginęli, niemal leżąc jeden na drugim, obaj trzymali w zaciśniętych palcach skalpele, mieli poderżnięte gardła, tylko że Santini został cięty raz - z ogromną siłą, gdyż głowa trzymała się tylko na kości - zaś szyja Clarka została straszliwie poharatana wieloma płytszymi cięciami. Sean nie wątpił, że miały one ukryć ślady po ugryzieniu. Już miał się podnieść, gdy zauważył coś jeszcze. Wolna ręka Clarka leżała bezwładnie z rozcapierzonymi palcami, obok niej coś zostało http://www.spwitow.pl/media/ ciele, nasłuchując, ale w domu panowała zupełna cisza. Nie miała pojęcia, co sprowadziło te koszmarne sny, tak przerażająco realne. Nadal zaniepokojona, wstała i wyszła na balkon, znowu długo nasłuchując. Nad nią wisiało czerwone niebo, lecz nic się nie działo, chociaż cały czas Jessice zdawało się, że wyczuwa czyjąś obecność. Wreszcie wróciła do łóżka i leżała bezsennie przez długi czas, obwiniając za wszystko swojego nowego lokatora, który podczas gry tak barwnie opowiadał o różnych wydarzeniach historycznych, jakby był ich naocznym świadkiem. Znajdował się zaledwie w sąsiedniej sypialni. Jessica zamknęła oczy, nie spała jednak, lecz wyobrażała sobie, jak wstaje, przechodzi do pokoju Bryana, budzi go i... Ta wizja powodowała jeszcze większą udrękę niż przerażające sny,

76 - I co ja mam odpowiedzieć na taki komplement? Po prostu znam historię Europy, to moja dziedzina - odparł Bryan, lekko wzruszając ramionami. Właśnie zastanawiał się, co zrobić, by poznać lepiej obie kobiety, gdy Stacey zaskoczyła go kompletnie, pukając do jego pokoju z Sprawdź zwykłe pewna siebie i skłonna do dyrygowania innymi. - Każę Garethowi przygotować ci coś do jedzenia. Zaraz zacznie świtać, więc już nic nie powinno się wydarzyć, przynajmniej mam taką nadzieję. Musisz odpocząć. - Spojrzał na Mary, która w swoim kącie wyglądała jak uwięziony anioł. - Ona też niedługo zaśnie. Wtedy będziemy musieli... - Aż podskoczyła, gdy nagle zadzwonił telefon stojący przy łóżku. - Przekierowałam wszystkie rozmowy na ten aparat - wyjaśniła. - Ale kto mógłby dzwonić o tej porze? Mam odebrać? - Ja odbiorę. - Jessica przekręciła się na łóżku i sięgnęła po słuchawkę. - Słucham. - Jessica? Dzięki Bogu! - zawołała z niekłamaną ulgą Maggie. - Z czym dzwonisz? RS