pomocy i prosi o natychmiastowe przysłanie lekarza. Przynajmniej

w obłokach. Wcześniej nigdy tego nie robił, ale ostatnio to mu się zdarzało coraz częściej. Znowu myślał o Pii. Sięgnął do stosu papierów leżących na biurku i przerzucił je pobieżnie. Nawet gdyby z Pią poszło mu tak, jak sobie życzył, i tak musi znaleźć nianię, ale na samą myśl, że z grona zdenerwowanych dziewczyn musi wybrać najbardziej odpowiednią... Dlaczego nie udało mu się przekonać Pii? Przez ostatni tydzień prawie jej nie widywał. Jutro Pia leci do Afryki. Wiedział o tym od Antonyego. - Wasza Wysokość? Mogłabym pomóc? Zamrugał. Znowu wpatrywał się w dal i myślał o niebieskich migdałach. - Przepraszam. Nie mogę się skupić. - Widzę. - Teodora uniosła brwi. - Może przejrzę te aplikacje? - Nie, dziękuję. Już to zrobiłem. Teraz muszę osobiście porozmawiać z kandydatkami. - Sekretarka skinęła głową. - Do której potrwają dzisiejsze rozmowy? - Powinny się skończyć koło szóstej. Wasza Wysokość http://www.przedszkole-pobiedziska.pl/media/ Nagle usłyszał głębokie westchnienie, a palce Pii delikatnie dotknęły jego piersi. W tym momencie jego starannie ułożony życiowy plan rozsypał się jak domek z kart. R S ROZDZIAŁ CZWARTY A więc to tak wygląda, gdy pokusa okazuje się silniejsza od rozumu. Kiedy ich usta się spotkały, z piersi Pii wyrwało się ciche westchnienie. Federico chciał, by pocałunek trwał w nieskończoność. Ciepło i bliskość Pii, i z trudem powstrzymywana, a jednak wyczuwalna żarliwość uwodziły go, odurzały. Musiał jednak pamiętać, że są granice, których nie wolno mu przekroczyć.

– Gdzie on jest? – Tutaj – odezwał się Sebastian, podchodząc do nich od strony werandy. – Po co ci ten samochód i ciemne okulary? Niewiele brakowało, żebym cię zastrzelił. – Przecież nie masz broni, a nawet gdybyś miał, to i tak byś jej nie użył. Sprawdź księcia. R S Jak to możliwe, że ktoś, z kim zetknęła się tylko przelotnie, tak opanował jej myśli? To z powodu nudy. Gdy tylko zajmie się pracą, od razu o nim zapomni. Pia weszła do kuchni. Jeden z kucharzy wskazał jej drzwi prowadzące do dawnej piwnicy z winami, teraz służącej za pokój do pakowania prezentów. Podczas remontu wybudowano nową piwnicę, a starą odświeżono. Panował tu chłód, nie było okien, a podłoga była wyłożona piękną terakotą. Większość miejsca zajmował ogromny metalowy stół.