- A więc chcesz odejść... ze zrujnowaną reputacją? Obejrzała się ze złością.

- Nie. - Więc po co pytasz? Otoczyła go ramionami i pocałowała, wkładając w to całe serce i duszę. Nawet nie pomyślała o tym, że zegar już dawno wybił północ. Opowiadanie, które znajduje się poniżej, nie jest zakończone i chyba już nigdy tego zakończenia się nie doczeka. Jest stare i nigdy nie poprawiane, także jego poziom jest marny, jednak darzę je zbyt dużym sentymentem, by tak po prostu je usunąć. A i zapewne też wiele osób, które czytało je jeszcze na blogu, miałoby mi za złe takie pozbycie się Księcia z bajki. Pomimo tego, że tekst uważam za bardzo słaby, wciąż jestem jego autorem. Tekst i postacie należą do mnie, dlatego też zastrzegam sobie wszelkie prawa do nich. Pozdrawiam i życzę przyjemnej lektury. Dream Winchester Rozdział pierwszy Książę znaleziony! Krystian odkąd pamiętał wierzył w prawdziwą miłość. Wierzył, że kiedyś znajdzie tego swojego księcia z bajki. Nie chciał nikogo innego, chciał jedynie księcia. W swoim młodym życiu miał kilka przelotnych romansów, kończących się tylko na pocałunkach albo wzajemnej masturbacji, ale nigdy nie doszło do prawdziwego zbliżenia. Chłopak obiecał sobie, że na więcej pozwoli jedynie swojemu księciu. Czekał na niego cierpliwie, ale ten się nie pojawiał. Prawdziwy książę powinien http://www.hffgdynia.pl/media/ - Teraz wyrównaliśmy rachunki. Przynajmniej ja tak uważam. Alec pocałował ją, najmocniej jak mógł. Becky z zapałem oddała mu pocałunek. - Och, Boże - odetchnął, wspierając czoło o jej policzek - a już myślałem, że cię utracę. Drżącą ręką pogładził jej włosy. - Czy na pewno wszystko w porządku? - Na pewno. I przybyłeś na czas, żeby mnie ratować. Wiedziałam, że tak właśnie będzie. - Wszystko to stało się z mojej winy. Gdybym się wtedy nie wygadał przed Evą... - Dosyć już, dosyć. - Becky położyła mu palec na ustach. - To już za nami. Michaił nie żyje. Ty byłeś wspaniały. A we mnie też jest sporo siły, jak może zauważyłeś. - Tak. To jedna z twoich najwspanialszych zalet. Trwali we wzajemnym uścisku przez długą chwilę.

ramionami, stając przy tym na palcach. Książę był od niego wyższy! A przecież sam mierzył około metra osiemdziesięciu! Adam wepchnął go do kabiny i zamknął za nimi drzwi. Dłonie pożądliwie przesunął na pośladki chłopaka, ugniatając je. Miał takie duże dłonie i takie miękkie usta! Książę odsunął się od niego, uśmiechając szeroko. Złapał za rękę Krystiana, Sprawdź I ku jej wielkiemu zakłopotaniu tak się właśnie stało. Uniosła dłoń do twarzy. - To dla mnie o wiele więcej niż chwilowy kaprys czy nawet kwestia honoru. Wiesz o tym, prawda? - dodał niespokojnie. - Nikt mi jeszcze nie powiedział czegoś piękniejszego. Mnie... mnie od dawna na nikim tak nie zależało, jak na tobie. - A mnie zależy na tobie. Becky o mało nie powiedziała, że go kocha, lecz bała się, że na to jeszcze za wcześnie. On też nie wymówił tych słów. - Jesteś prawdziwym klejnotem, Becky. - Alec odstąpił w tył i spojrzał jej w oczy. - A więc, czy chcesz za mnie wyjść? Wybaw mnie z niepewności. - Tak. Trwali w uścisku, aż wreszcie Alec zażądał: - Podaj mi rękę. Zrobiła to. A on wsunął jej sygnet na serdeczny palec lewej dłoni i pocałował tak, że czas się dla niej zatrzymał. Oddała mu pocałunek z entuzjazmem. - Kochajmy się. Teraz nic nam już nie stoi na przeszkodzie. - I zaczęła ściągać mu z