rozważania o miłości. Czyżby ona była taka jak Diaz? Tak

Na biurku Davida stało kilka fotografii. Milla domyślała się, kogo na nich zobaczy, ale mimo to obeszła biurko, żeby popatrzeć. Jedno zdjęcie przedstawiało ładną rudowłosą kobietę o zabójczym uśmiechu. Musiała to być Jenna. Na kolejnej fotce obejmowali się z Davidem, wygłupiając się do aparatu. Następne zdjęcie przedstawiało pulchną dzidzię o gładkich błyszczących włoskach trzymającą za czuprynę małą lalkę. Dziewczynka sama wyglądała ślicznie jak laleczka w długiej koronkowej sukience. Na innym zdjęciu promieniejąca Jenna trzymała na ręku małego dzieciaczka. Milla przyjęła, że to ich najnowszy nabytek. an43 389 - Są wspaniali - powiedziała szczerze i uśmiechnęła się mimo woli. - Jak mają na imię? - Mała księżniczka nazywa się Cameron Rose, czyli Cammy. A maluch to William Gage. Będziemy mówić na niego Liam, ale na razie jest jeszcze za malutki. Cammy z jakiegoś powodu nazywa go Kropa. Milla parsknęła śmiechem, a potem, wciąż uśmiechnięta, uznała, http://www.gastromed.com.pl nad tym do porządku dziennego? Powiedzenie sobie: „No trudno, dość się już naszukałam, czas zająć się własnym życiem"? Kiedy mogłabyś pójść spokojnie spać, nie myśląc o tym, gdzie jest twoje dziecko? Czy nie jest głodne, zmarznięte? Czy jakiś zboczeniec nie wykorzystuje go w najobrzydliwszy sposób? Jeśli nawet nadszedłby taki wieczór, to czy nie modliłabyś się o to, by twoja córeczka była cała i zdrowa, byś miała okazję jeszcze choć raz ją zobaczyć? Ile czasu musiałoby upłynąć, żebyś się ostatecznie poddała, Julio? Siostra Milli zbladła jak ściana. Choć nie była obdarzona szczególną wyobraźnią, zrozumiała, co działoby się z nią, jeżeli cokolwiek przytrafiłoby się małej Chloe. - Widzisz? - mówiła dalej Milla. - Zrozum więc, jak ja się czułam wtedy, gdy ty i Ross powiedzieliście do mnie: „Hej, minęło

wyglądały raczej na pomarańczowe niż czerwone. Dom Milli był schludny i zadbany, ale wiedziała, że True właśnie ocenia go według własnych standardów i zapewne zastanawia się, gdzie właścicielka ma głowę. an43 Sprawdź dziur w asfalcie, krów i samochodów jeżdżących bez świateł. an43 52 Milla czuła, jak paznokcie wbijają się w skórę jej dłoni. Dziesięć lat, odkąd po raz pierwszy zobaczyła tę złą, okrutną twarz. Miała nadzieję, że były to dla bandyty długie i straszne lata; przynajmniej w połowie tak straszne jak dla niej. Miała nadzieję, że zachorował na coś wrednego: nieuleczalnego i możliwie najbardziej bolesnego, lecz nie śmiertelnego. Chciała, by żył strasznym życiem, ale nie pragnęła jego śmierci. Jeszcze nie. Najpierw musi wyciągnąć od niego wszystkie informacje niezbędne do odnalezienia Justina. Potem może go zabić. On nie wahał się jej zniszczyć, czemu ona nie miałaby zniszczyć