niego. Nie pamiętał, czy kiedykolwiek doznawał czegoś podobnego.

Dane się zatrzymał. 302 - Cholera, Jorge, przecież nie zamierzam. - Nie skłamałem, powiedziałem ci całą prawdę. Pływając po nich, bardzo się boję. Właściwie jestem przerażony. Ale coś muszę robić. Jestem to winny sobie i Bogu. Nigdy bym nie skrzywdził kobiety, przysięgam. - Jasne, Jorge, wierzę ci. - A więc? - A więc wracajmy na pizzę. Jorge spojrzał na niego z zamyśleniem. - Pizza. Będzie zimna, ale nie szkodzi. Ty nawet nie wiesz, jak wygląda świat bez fast foodów i pizzy. - Widziałem wiele krajów bez fast foodów i pizzy - poinformował go Dane. - W tym jednak kraju, jeśli pizza jest zimna, możemy zamówić następną. Jedźmy już. W samochodzie, gdy wjechali już na autostradę, http://www.estomatologwarszawa.com.pl/media/ Znowu dopadło ją owo przemożne uczucie, by biec, a tak naprawdę uciekać. Gdy opuściła restaurację, spojrzała na zegarek i stwierdziła z niezadowoleniem, że jest później, niż sądziła, więc czym prędzej ruszyła w stronę swego hotelu, lecz mimo pośpiechu zatrzymała się na środku rynku i spojrzała w niebo. Było czerwone. Usłyszała za plecami jakiś odgłos, więc odwróciła się gwałtownie, ujrzała jedynie parę starszych ludzi, którzy spacerowali, trzymając się za RS 32 ręce. Ruszyła przed siebie, lecz czuła na plecach lodowaty oddech, miała wrażenie, że ciemność idzie za nią krok w krok. Odwróciła się ponownie. Nic. Ani żywej duszy. Spokojnie, nie dajmy się zwariować. Poszła w stronę oświetlonego

- Cholera! Dane zasłonił dłonią usta Kelsey. Rozejrzał się po parkingu. W pobliżu nie było żywej duszy, zresztą dochodząca z klubu muzyka zagłuszyła krzyk. Samochody na US1 nie zwalniały. - Co ty chcesz zrobić, aresztować mnie? - zapytał Sprawdź Gdy Kathy zjawiła się u mnie po raz drugi, miała nowe siniaki. Wtedy naprawdę się wkurzyłem. Bałem się, że nie wytrzymam, pójdę do faceta i go zmasakruję. A to by jej nie pomogło. Powiedziałem, że nie mogę jej pomóc, jeśli się w końcu nie wyprowadzi. Przekonałem ją, że nie powinna ani chwili dłużej z nim mieszkać. Zabrała dwie małe dziewczynki i poszła prosto do schroniska. Mąż zorientował się, że możemy załatwić nakaz sądowy, bardzo dla niego niekorzystny. Wysłał swojego prawnika, żeby zaoferował jej wszystko, czego chce. Ona postąpiła ładniej i uczciwiej, niż na to zasługiwał. Powiedziała, że to