- Nic ważnego - pokręciła głową Malinda. - Życz

zadbane i pełne radosnej nadziei. Jednak mimo serdecznego powitania przez recepcjonistkę Julianna bardzo się denerwowała. Nie wiedziała, jaki naprawdę jest doktor Samuel i jak przyjmie jej prośbę. Niech się pan pospieszy, doktorze, prosiła w duchu, siedząc na stole do badań. Niech już będzie po wszystkim. Zamknęła oczy i wciągnęła powietrze przez nos. Miała nadzieję, że nie będzie już musiała chodzić do lekarza. Wszystko się skończy. Sen, który śniła przez ostatnie miesiące, prysł jak bańka mydlana. Ta ciąża była błędem. Poważnym błędem. Drzwi otworzyły się i do gabinetu wszedł mężczyzna w białym kitlu, a za nim pielęgniarka, która wcześniej zważyła Juliannę, zmierzyła jej ciśnienie i wzięła od niej próbkę moczu. Mężczyzna uśmiechnął się do niej i skinął głową. – Jestem doktor Samuel – przedstawił się. Był młody i mógł się podobać, sprawiał też wrażenie kompetentnego lekarza. Julianna od razu się uspokoiła. – Julianna Starr – powiedziała. – Miło mi panią poznać. – Odwrócił się do pielęgniarki, która podała http://www.edomkidrewniane.net.pl współczucia i gniewu. Ogień lśnił na jego ciemnych włosach, . na szerokich ramionach. Chciałaby usiąść mu teraz na kolanach i poczuć go przy sobie. A z drugiej strony pragnęła dać mu nauczkę. -Przecież nie mogę tu zostać na zawsze. Zerwał się z fotela. -Zawarliśmy umowę. Usłyszała w jego głosie panikę. Nie powinna była mu grozić. - Owszem - zgodziła się cicho. Wyciągnęła rękę w jego kierunku, lecz on złapał ją w nadgarstku i przytrzymał. - Nigdy nie próbuj mnie dotknąć. To część umowy. Stali bez ruchu. Laura czuła mrowienie skóry. Jeden zdecydowany

Początkowo myślała, że żartuje, ale kiedy uścisk stał się jeszcze silniejszy, szlochając, zrobiła to, co jej kazał. Czuła się zhańbiona. Chciała zwinąć się w malutką kuleczkę, której John nie zdołałby nigdy wypatrzyć. Chciała umrzeć. Nagle osiągnął orgazm. Jego dłonie zacisnęły się na jej wrażliwych piersiach i Julianna krzyknęła z bólu. John dyszał tuż za nią niczym Sprawdź kart kredytowych, chociaż wiele razy miała na to wielką ochotę. Poza tym wciąż zmieniała miejsca pobytu. Zatrzymała się dopiero tu, bardzo daleko od Waszyngtonu. Ale co się stanie, jeśli jednak John ją znajdzie? Zadrżała, a potem potrząsnęła głową, starając się zapomnieć o strachu. Richard sobie z nim poradzi. Przecież jest prawnikiem i zadba o to, by John już nigdy jej nie niepokoił. W domu Ryanów rozbłysło pierwsze światło. Julianna wyprostowała się na ławce, czując, jak serce skacze jej do gardła. Zobaczyła w oknie ciemną sylwetkę, a potem zapaliło się drugie światło. To Kate, pomyślała. Wstrzymała oddech, nie mogąc uwierzyć, że znajduje się zaledwie kilkaset metrów od niej.