- Dobry wieczór, lady Isabell.

się do Krystiana przodem. - Ostatnio… Um… Nie odbierałeś telefonów i w ogóle – powiedział chłopak mało składnie, uciekając spojrzeniem w bok. - Dziwnie się czuję z tym, że wiesz o moich uczuciach – Karol zaburczał pod nosem, również unikając wzroku blondyna. Usiadł na swoim czarnym, wysłużonym krześle biurowym, opierając ręce na podłokietnikach. - Nie chcesz mnie już znać? – zapytał Krystian, spoglądając na niego smutnym wzrokiem. Mimo wszystko Karol był jego przyjacielem od dzieciństwa. Kochał go jak brata, ale nic więcej… - To nie tak – westchnął ciężko brunet, przecierając twarz. – Po prostu… Chyba zareagowałem wtedy zbyt gwałtownie. Może będziemy się zachowywać tak, jakbym tego nigdy nie powiedział? Na twarz Krystiana wpłynął wyraz bezbrzeżnej ulgi. Uśmiechnął się lekko, potakując. Wciągnął przez głowę obcisły niebieski T-shirt, wygładzając go nieco i zerkając na swoje odbicie w lustrze. Adam nie odbierał jego telefonów, nie odpowiadał na nagrane przez niego wiadomości na poczcie głosowej i nie odpisywał na smsy, ale mimo to Krystian nie chciał się poddawać. Ostatnim razem, kiedy do niego poszedł, został wyrzucony przez jakąś starą kobietę, która wygrażała mu, że zadzwoni po policję, bo niby odstawiał http://www.dobre-budownictwo.org.pl/media/ współudział w porwaniu, lecz Alec sprzeciwił się temu stanowczo. Baronessa była jedyną osobą, która znała miejsce pobytu Becky i mogła go do niej doprowadzić. Wystarczyło na nią spojrzeć, żeby się przekonać, że tym razem sytuacja wyraźnie ją przerosła. Być może zrozumiała to sama, bo gdy już przekazała mu żądania Kurkowa, próbowała go po cichu ostrzec. - Zabiją cię! - Niech spróbują - odparł, dosiadając natychmiast konia. Wiedział, że Kurkow pośle po niego, kazał więc zawczasu osiodłać rasowego wierzchowca, którego wygrał w turnieju. Eva się wahała. Wprawdzie nie miała ochoty wracać do Michaiła, lecz skoro z własnej woli mu pomagała, nie miała wyboru. Alec zażądał, by Nieludow nie próbował jechać za nim, ani ingerować w wydarzenia. Kurkow zabiłby wtedy Becky. Eva miała wskazywać drogę. Jechali więc, najszybciej jak mogli, przez las, a On myślał jedynie o Becky. Nie

wysiłku, żeby go przekonać. - Proszę cię, nie rób tak. Nie myśl nawet o tym! Potrzebuję cię! - Wiem, że nie powinienem był ci tego mówić. Ze zdumieniem zrozumiała, że zdradził jej swoje zamiary tylko dlatego, że obiecał, iż nie będzie miał przed nią sekretów. Honor mógł go teraz kosztować życie. To był jej błąd! Gdyby nie przyrzekł jej chronić, nie byłoby całego nieszczęścia. Sprawdź chciała zaszkodzić ani nam, ani karierze ojca. Z pewnością wyzwałby rywala na pojedynek! Wynajęła więc mieszkanie w Portsmouth pod pretekstem, że nie można zaniedbywać mojej edukacji, no i w ten sposób zostałyśmy szczurami lądowymi. Mama była dla mnie bardzo dobra. Obydwoje zresztą byli dobrzy. A potem umarła. - Co to? - Alec wyczuł pod palcami małą, różową muszelkę, która zwisała z jej szyi na wstążeczce. - Dał mi ją ojciec, kiedy widziałam go po raz ostatni. Alec spojrzał jej w oczy i nagle z całego serca zapragnął otoczyć ją opieką. Nic dziwnego, że bez rodziców skończyła w rynsztoku. - Chodź tu do mnie. - Przyciągnął ją do siebie i objął. - Wszystko będzie dobrze. Zostań ze mną. Nie pozwolę, żeby spotkało cię coś złego. Dźwięki pianoforte, dolatujące od sąsiada, wzbiły się pod sam sufit. Deszcz dzwonił o szyby. Alec poczuł się zaskoczony własną fascynacją. Nie spodziewał się jej. Jeszcze nigdy