wybrał się w odwiedziny do siostry w Austin i zniknął bez śladu, a

- Jasne. A jeśli pojawi się dwóch, to jaki będzie sygnał do działania? Zawahała się. Zazwyczaj używali krótkofalówek, ale tym razem nie mieli przy sobie sprzętu. - Ruszamy się dokładnie trzy minuty po tym, jak obaj się zjawią i zaczną rozmawiać. Jeżeli spotkanie potrwa krócej, ruszamy, kiedy będą się zbierać. Miała nadzieję, że te trzy minuty wystarczą, by Diaz i jego kompan uspokoili się i poczuli bezpiecznie po przyjeździe na miejsce. Wymyślona naprędce metoda synchronizacji działań nie była może najlepszą z możliwych, ale w tej sytuacji musiała wystarczyć. Zresztą Bóg jeden wie, jak długo przyjdzie im czekać. Brian zniknął w ciemności, a Milla ruszyła w przeciwnym kierunku, oddalając się od cmentarza, aby okrążyć go od tyłu. Dotarłszy na miejsce, ukryła się za dużym nagrobkiem i użyła noktowizora, aby rozejrzeć się dokoła, ewentualnie wypatrzyć kogoś - poza Brianem - kto robił tutaj to samo co ona. Ale nie dostrzegła nikogo w pobliżu kościoła ani też pomiędzy grobami. Odczekała kilka minut i ponownie zlustrowała teren. Nic. http://www.dobra-medycyna.net.pl/media/ - Musimy zyskać trochę czasu - powiedziała. Nigdy nie ryzykowali przemycania broni przez granicę. Zawsze kupowali ją po tamtej stronie. Zresztą zazwyczaj nie była im potrzebna, najczęściej cała rzecz sprowadzała się do rozmawiania z ludźmi. Ale czasami zdrowy rozsądek podpowiadał, żeby mieć przy sobie coś do samoobrony Milla zadzwoniła do Joann Westfall, mając nadzieję na złapanie swojej zastępczyni w domu. Niestety, usłyszała automatyczną sekretarkę. Zostawiła wiadomość, krótko informując Joann, dokąd się an43 28 wybierają i po co, zgodnie z wprowadzoną przez siebie zasadą, że

istocie nic nowego. - Jestem na tyle ostrożna, na ile się da - powiedziała. - Wiem, na co mnie stać, a na co nie. Znam granice. - Znaleziono kolejną z zaginionych kobiet w Juarez. Właściwie tylko jej ciało. Studentka ze Stanów, niejaka Paige Sisk. Siedziała ze an43 Sprawdź tylko profesjonalną maskę, tak martwą i wypraną z emocji jak nigdy Wyprostował się. - Nie sprawdziłeś dokładnie - powiedziała - a tam była kamera ochrony. Nagrali cię, przyłapali na gorącym uczynku. Milczał, patrząc na nią, pozwalając czasowi płynąć. - To było najlepsze rozwiązanie - powiedział wreszcie łagodnym tonem. - Już czas zapomnieć. Minęło dziesięć lat. To już nie jest twój syn, Millo. To syn innych ludzi. Zniszczysz mu życie, pojawiając się teraz. - Nie odzywaj się do mnie! - krzyknęła. Nic nie rozumiał, nie miał pojęcia, co ona czuje. - Nie... miałeś... prawa! To moje dziecko, ty draniu! Wrzeszcząc na niego, bezwiednie zacisnęła dłonie w pięści.