- Napijesz się kawy i wrócisz późniejszym rejsem?

– Został nam jeszcze tylko album ze zdjęciami. Skończyłam go wczoraj i myślałam, że pojadę do Citywide za parę dni. Nie wybierasz się na południowe wybrzeże dziś lub jutro? Richard pokręcił głową. – Dopiero w piątek. – Dobrze, zastanowię się, chociaż nie chciałabym czekać tak długo. – Zawsze byłaś prymuską. – Znowu się z nią drażnił. – Tak uważasz? – Zaśmiała się. – Po prostu chcę już z tym skończyć. – A potem zrelaksować się i czekać, aż dziecko spadnie nam z nieba? – Zrelaksować się? – Uniosła brwi. – Może ty, ale nie ja. Jestem tak podminowana, że nie wiem, co ze sobą zrobić. Dopiero teraz zaczyna się prawdziwe czekanie. To może się zdarzyć lada chwila. – Uspokój się, kochanie. Pamiętasz, co mówiła Ellen? Możemy czekać rok albo nawet dłużej. Przy takim nastawieniu będziesz się strasznie męczyć. Wiedziała, że ma rację, lecz niestety, nie na wiele się to zdało. – Wiem, wiem – westchnęła. – Pamiętam o wszystkim, ale... – Czekaliśmy już zbyt długo? – Położył rękę na jej dłoni. – Wiem, kochanie. http://www.chorobynerek.com.pl/media/ Parsknął śmiechem, a potem zamarł, gdy całym ciałem przywarła do niego. Czuł każdą krzywiznę jej miękkiego ciepła, nacisk jędrnych piersi. Uświadomił sobie, że pod szlafrokiem jest zupełnie naga. Każdy nerw w jego ciele wołał, domagał się tej kobiety. Ucieleśniała szaleństwo i wolność. Wyszeptał jej imię. Nerwowo gładził plecy Laury. Wyciągnęła mu koszulę ze spodni, rozsunęła ją i położyła dłonie na nagiej skórze. Mocne jak postronki mięśnie świadczyły o tym, że samotny czas spędzał na wyciskaniu ciężarów. Efekt był imponujący. W jej oczach był najpiękniejszym człowiekiem na ziemi. Podniecał ją sam jego widok, a gdy ją dotykał, namiętność brała nad wszystkim górę.

,,Kate wraaaca!’’ i umieścili go nad barem. Przy każdym stoliku kołysał się doczepiony balon, a cały ich pęk wisiał też przy kasie. Wszyscy pospieszyli, żeby ją uściskać. Marilyn wzięła Emmę, Tess złapała torbę z pieluszkami i ubrankami, a Blake podał jej ramię. – Chodź do środka – zaprosił z tajemniczą miną. – To dopiero początek. Sprawdź – Oczywiście jest jeszcze inne bardzo prawdopodobne wyjaśnienie przemiany, jaka zaszła w sercu mojej córki – rzekł poważnym tonem. – Jakie? – spytała Lily, mieszając kawę. – Być mozże sprawiła to magia Jasmin. Och, nie! – jęknęła w duchu zaskoczona i speszona Lily. Jej bajki nie były przeznaczone dla uszu dorosłych. – Co dzieci ci powiedziały? – Wiernie powtórzyły mi wszystkie opowiedziane przez ciebie historie – oświadczył. – Stąd wiem, że gdy Eva zaczyna kołysać się na huśtawce w ogrodzie, zjawia się wróżka o imieniu Jasmine i prowadzi z nią długie szczere rozmowy. Wiem też, że Jasmine potrafi spełniać życzenia. Sprawia, że tchórze stają się